Wymiana rozrządu ACV - problem - pytanie do tęgich głów

[MooNeR]

Cześć!

Chwile mnie nie było.. :)

Panowie! Podszedłem do wymiany rozrządu w ACV.
Zakupiony komplet boscha, blokady i heja.

Po kilku obrotach wałem odnalazłem cechę 'w oczku'. Pompa (o dziwo?) też zgrała się na znaki.
Pełnia szczęścia. Poznakowane wszystko farbką, przygotowana blokada. Pompa unieruchomiona. Zrzucamy koło rozrządu od strony pompy....

I ZONK. Nie da się założyć blokady. Wałek rozrządu jest na pasku tak o 2 zęby (! 2 !) cofnięty. Żeby wałek doszedł na swoje miejsce (pozwalające założyć blokadę) - po cesze na kole zamachowym dawno nie ma śladu.
Auto zawsze paliło dobrze, ma dobrego kopa. Żadnych problemów. (trochę spaliny mocniej śmierdzą co zwalam na karb lejących już trochę wtrysków).

Trochę zgłupiałem, ale zmieniłem rozrząd zakładając wszystko tak, jak było (trochę gimnastyki). Auto po zabiegu zagadało od pierwszego, ładnie wchodzi na obroty.. Ale gryzie mnie ta cała sytuacja.

Pytanie - rozbierać, poprawiać ? czy mógł ktoś poprzednio źle założyć pasek i motor 'tak sobie' przejechał 70 parę tyś? (wykluczam przeskok paska, naciąg był prawidłowy, stan paska i rolek nie wykazujący zużycia).

Proszę o poradę !

[Kenobi]

Jeśli po podłączeniu kompa kąt wtrysku się zgadza i korekcja wtrysków też to nie ruszać. No chyba, że w ramach edukacyjnego sprawdzenia co się wydarzy…login to view the rest of this post