Jakis czas temu zakupilem na allegro ogrzewanie suche eberspaecher B1L jako niesprawdzane i prawdopodobnie uszkodzone
Cena nie byla jakas wielka wiec zaryzykowalem,z zewnatrz wygladalo nad wyraz dobrze,plastik obudowy chodz widac ze rozbierany wlasciwie wogole nie zniszczony,swieca zalozona prawdopodobnie nowa a pompka paliwa pod samochodem chyba
za wiele czasu tez nie spedzila,poza tym bylo tak male ze pod przednie siedzenie w t4 weszly by ze 2 szt
Jak tylko kurier piecyk przywiozl na szybko go podpialem i okazalo sie ze oczywiscie nie dziala
Jakos tam gorycz porazki przelknalem a ze bylo lato rzucilem go w kat garazu i wlasciwie o nim zapomnialem
Teraz ze zrobilo sie chlodniej wiec odnalazlem piecyk i postanowilem ze sprobuje go uruchomic
Na googlach znalazlem schemat elektryczy i manual do eberka
Znalazlem 3 uszkodzone przewody ktore na szybko polutowalem i piecyk ruszyl
Po podpieciu sloika z paliwem okazalo sie ze jest problem z odpaleniem bo piecyk strasznie zalewa
Prawdopodobnie problemem jest pompka ktora nie jest od niego i ma za duza wydajnosc
Podczas odpalania musze wyciagnac wezyk ze sloika z paliwem i cyklicznie go zanurzac zeby prowizorycznie zmniejszyc
mu dawke
Jak juz odpali,chwile porzadnie podymi i normalnie grzeje chodz wydaje mi sie ze moglo by podczas tego grzania
kopcic zdecydowanie mniej
Jednak pali przy tym olbrzymie ilosci,jakies 250 ml na 10 min pracy chodz wedlug manuala tyle powinien spalic na 60 min
W sterowniku napewno ktos tez juz wczesniej z lutownica szalal wiec jego poprawnego dzialania tez w 100% pewnien
nie jestem
Czy w tak leciwym urzadzeniu elektronika w sterowniku w jakis sposob probuje sterowac czestotliwoscia dzialania pompki w zaleznosci od obciazenie piecyka ,czy ma dzialac ona caly czas z jednakowa wydajnoscia a sposob dawkowania paliwa wynika wylacznie z wydajnosci pompki
U mnie pompka tyka jakies jakies 2-3 takty na sek,niezaleznie czy piec sie rozpala czy juz pracuje normalnie
Nie wiem czy tak ma byc,czy jest to wynikiem tego ze w sterowniku ktos juz grzebal i cos mu nie wyszlo
Poza tym swieca tez nie jest prawdopodobnie od tego urzadzenia
Po rozebraniu piecyka okazalo sie ze w srodku jest jeszcze opornica ktora powinna byc szeregowo wpieta razem ze swieca a ktos ja wczesniej pominal
Jednak jesli ja podepne jak trzeba,napiecie na swiecy przy odpalaniu wynosi tylko okolo 5V i piec nie odpali
Jesli ja odepne napiecie wzrasta do 9 v i piecyk pomimo problemow z zalewaniem jakos tam odpala
Nie wiem dokladnie czego teraz szukac ori pompki(prawdopodobnie napewno),swiecy czy sterownik tez bedzie do wymiany
Jeden forumowicz pomaga mi co prawda juz walczyc z urzadzeniem,ale rzadko na forum zaglada a mnie az skreca ze piecyk lezy odlogiem
eberspacher B1L
-
rafflex
- profil zaufany

- Ikona forum
- Posty: 4420
- Rejestracja: 06 sty 2012, 13:41
- 13
- Model:
- Auto: Transporter
- Opis: GRUPA MAŁOPOLSKA sekcja "STARE WYGI"
- podziekowal za post: 139 razy
- otrzymal podziekowanie: 234 razy
- Kontakt:
Re: eberspacher B1L
A nie dałoby się zmniejszyć dawki paliwa poprzez zmniejszenie średnicy przewodu dającego paliwo?
This topic has 25 more replies
You must be a registered member and logged in to view the replies in this topic.
Zarejestruj się Zaloguj się