T4-forum.pl

Witam! Jestem nowy na forum, więc się przedstawię. Nazywam się Michał, od pary dni posiadam T4 w kolorze białym z roku 2002. Busik krajowy, wersja 6-osobowa bez żadnej zabudowy, z tylu skrzydełka. Auto pracowało w pogotowiu gazowym w Gdańsku od nowości i bardzo fajnie się prezentuje. Przebieg to jakieś 155 tys według faktur z zakładu i stanu licznika. Silnik 1.9 TD ABL, wyposażenie raczej standartowe Świetnie śmiga, nic mu nie dolega, brakuje tylko radia i trzeba wymienić płyny-filtry jak książka każe.



Teraz pytanie. Chyba już wszystko na pokładzie jest mi wiadomo poza jedną tajemniczą diodę która nigdy się nie świeci ale jest podłączona i na pewno do czegoś służy. Czy ktoś może ma takie coś i wie co to jest? Nie jest to guzik, po prostu jakaś kontrolka...



Pozdrawiam

Może jakiś alarm?

Przeważnie taka dioda montowana jest do dodatkowego zabezpieczenia tzw "odcięcia zapłonu".
Po kabelku powinieneś dojść gdzie jest drugi jego koniec.

Tak myślałem ale nie ma alarmu, chyba że był i został zdemontowany przed sprzedażą, bo też było CB oraz fabryczne radio.
Chyba faktyczne muszę znaleźć dokąd kabel prowadzi jak mówi Rafflex, ale to dopiero w sobotę

A może to cos związane z instalacją przyczepy, o ile masz hak.

Kabelek od diody idzie do szarego pudelka zamocowanego pod kokpitem. Więc chyba jednak to alarm albo sterownik centralnego zamka. niestety żadnego pilota z busem nie otrzymałem a centralka prawdopodobnie ma odcięte zasilanie. Dziękuję za porady! Będę jutro montować radio, a przy okazji sprobuję to pudełko ogarnąć, może się uda uruchomić i pilot dorobić ewentualnie. Oto wyzwanie

ładnie wyglada i ten przebieg