www.t4-forum.pl - Polskie Forum VW T4 Transporter, Multivan, Caravelle, Westfalia

Jak było 4 a teraz jest 0 to masz pecha :) Głowica do góry , a na początek rozrząd do sprawdzenia czy na 100 jest dobrze ustawiony :)

Wał od zaworów się obraca i zawory się nie zamykają podczas sprawdzania ciśnienia. Czytałem że sprawdzaliście szklanki, ale trzeba pytać i sprawdzać wszystko. Albo niesprawny manometr do sprawdzania ciśnienia.

Nie wiem czy tak robiliście. Zdejmijcie pokrywę zaworów i zakręćcie rozrusznikiem. Będzie wiadomo czy zawory się zamykają i otwierają.

Nie mierzcie ciśnienia przy otwarte pokrywie, bo obryzgacie cały silnik olejem. Chodzi mi oto żeby sprawdzić czy wał się obraca.

Zapewne ciężko będzie zdobyć ,ale może gdzieś ktoś ma kamerę rewizyjną, aby móc przez otwór od świecy zobaczyć co jest w środku silnika czy są np. wypalone tłoki ,kiedyś była w LIDLU taka kamerka jakość taka sobie ale żeby zobaczyć wnętrze wystarczy

wykręć świece ustaw 1 w GMP wkładając drut lub coś podobnego do otworu po świecy i sprawdź położenie wałka rozrządu (może być zerwany klin lub przestawione koło pasowe) lub walneła uszczelka miedzy cylindrami tylko mało prawdopodobne ze wszystkie naraz sprawdź kompresję wykręcając tylko świece mierz...

Współczuje. Nie ma raczej fizycznej możliwości żeby pokazywał 0 stan kompresji na wszystkich cylindrach. Zacznij od tego czy jest iskra na swiecach...może problem jest w aparacie zapłonowym. Nie ma fizycznej możliwości żeby nie było ciśnienia na zadnym z cylindrów chyba ze tłoki spotkały się z zawor...

Jak to nie ma takiej możliwości, żeby na wszystkich cylindrach było zerowe ciśnienie. Jak masz przestawiony rozrząd, to podczas sprężania masz otwarte zawory i pokaże Ci brak ciśnienia. Dlatego wcześniej pisałem żeby sprawdzić czy wałki rozrządu się obracają( zerwany klin). Koledzy pisali o poprawne...

W Twoim przypadku składanie tego bez wyrównania płaszczyzny czoła nie miała sensu. Co innego jakby wszystko było ok a trzeba by wymienić np. simmering pod tym kołem.

Jako że to benzyna i wałek rozrządu nie stawia oporów to jeśli bardzo nie było rozwalone będzie działać bez problemowo bez frezowania, kwestia dokręcenia tego odpowiednio

To takie ryzyk fizyk, jak wiadomo to płaszczyzna przenosi moment a nie klin więc rób tak aby spać spokojnie.

A od kiedy to klin nie przenosi momentu obrotowego. Nie raz w szkole przeliczaliśmy klin na ścinanie. Robisz płaszczyznę żeby zmniejszyć luzy.

Ja rozumiem taki klin np. Przy pompie wtryskowej czy na wałku pośrednim ale nie ten śmieszny klin który robi w tym wypadku za wstępne ustawienie koła w odpowiedniej pozycji.

Tu niema żadnych przypadków. Klim przenosi moment obrotowy i basta. Frezujesz czoło wałka dlatego żeby śruba dobrze dolegała i nie było bicia. Wiadomo że im bardziej zminimalizujemy bicie, ty dłużej wytrzyma klin.

Ten frez, tak z ciekawości, to ile zbiera?
Jakiego rzędu są to wielkości?

W zależności od uszkodzenia wałka. Tu Masz filmik https://www.youtube.com/watch?v=76V2N-ktkd8 , tylko lepiej oglądać a nie słuchać.

Powiem szczerze że dość istotną kwestią jest prowadzenie frezu, często śruba w wale po tylu latach nawet nowa nie jest w osi wogóle. Dlatego po zebraniu frezem, powinno się czoło wału pomierzyć czujnikiem zegarowym. Bo zamiast zrobić idealną płaszczyznę prostopadła do osi wału, można wał spitolić.....