T4-forum.pl

Witam,
od przeszło 50 000 km jestem szczęśliwym posiadaczem T4 transporter z silnikiem 2.5 benzyna + lpg rok '97. Próbowałem znaleźć coś na forum, ale albo słabo szukam albo nie ma. Problem jest następujący: "lokomotywa" na lpg gwizda, no może troszkę widać różnicę pomiędzy lpg a benzyną, że na lpg delikatnie nie równo chodzi ale ogólnie jest oki. Problem zaczyna się po przełączeniu na benzynę. Po jakimś czasie pracy silnika np.podczas jazdy po mieście w trakcie postoju na światłach obroty potrafią spaść prawie do zera tak jak gdyby silnik się dusił by po sekundzie skoczyć na 1200 obr. lub całkowicie silnik gaśnie. Jestem po wymianie przepływomierza, ale nic to nie dało. Nie wiem gdzie może leżeć przyczyna. Może silnik krokowy. Ale jest problem bo nie potrafię go znaleźć. Mechanior mówi, że nie ma. Podobno w moim jest tylko jakaś membrana za przepływką. Nie jest to może zbyt uprzykrzający życie problem, ale na pewno ma negatywny wpływ na silnik no i zapewne na wyniki w spalaniu. A jeszcze jedno, jak auto jest na biegu jałowym na benzynce to będąc z tyłu samochodu ( na zewnątrz oczywiście ) czuć hmmmm jak by to opisać .... zbyt bogatą mieszankę. Fachowcem nie jestem, ale nie jeden samochód już miałem, więc na 100 % czuć, że z mieszanką coś nie tak. Proszę podpowiedzcie co i gdzie szukać. Z góry dziękuję

'97 więc masz OBD2, komputer podłączałeś? A sonde lambda kolega sprawdzał?
W tym roczniku juz silniczka krokowego nie ma, mechanik ma racje. Były w starszych benzynach AAF i 2.0