T4-forum.pl

Witam,

Zmagam się z podsysaniem fałszywego powietrza w T4.



A objawy są takie - lewie chodzi na wolnych obrotach (tylko z otwartym filtrem powietrza wogóle je utrzymuje!), źle wchodzi na wysokie obroty, natomiast na wysokich można go przytrzymać i jest ok.
Słychać charakterystyczne syczenie -zasysa fałszywe powietrrze jak nic...
zarówno Pb, jak LPG (2 gen) - to samo


Sprawdziłem wszystkie wężyki podciśnieniowe (nawet do serwo), zaślepiłem
Sprawdziłem przepustnicę -oczyściłem
zaślepiłem także od strony dolotu odmę

- dalej objawy pozostają.

W przypływie furii zdjąłem kolektor - nie widzę żadnych nieszczelności , no może dam uszczelkę dodatkowo na silikon. Podpowiedzcie coś -borykał się ktoś z takim kłopotem ?

Acha - o ile obrotów macie odkręconą śrubkę bypasu przepustniucy ?

Jaki silnik benzynowy?

Z tego co opisujesz to uszczelka pod silniczkiem krokowym

,
2.5 i 110km



Kicha, krokowy jest jako baypass - równolegle do kolektora/przepustnicy - na wężach gumowych, uszczelki niet. Szczelność sprawdzona organoleptycznie - wszystko oki...:-


Pisz starannie i zwracaj uwagę na poprawność cytowania. Nie pisz posta pod postem a edytuj już istniejący.

Tak wiem ze jest jako dodatek ale jak uszczelka (oring) padnie to takie objawy będą

sprawdz zaznaczone na czerwono wężyki połączenia i tą uszczelkę





zrób doświadczenie na odpalonym silniku dociśnij krokowca do kolektora potem możesz go wyjąć z tej uszczelki jakie objawy będą ?

Uff, uporałem się


wtryski niedokręcone były...


Jeeezu, to auto to się miejscami na plastrach trzymało - co Polacy z autami zrobić potrafią, ale odchwaszczanie "in progress" - manual na pokładzie, sprzęgło i wajcha działywują