T4-forum.pl

Witam.
Po poskładaniu silnika po remoncie głowicy mam następujące problemy z samochodem. Gdy nagrzeje się do temperatury 90st. Zaczyna pikać kontrolka smarowania oleju, przestaje na chwile gdy zgasimy silnik i odpalimy go po kilku minutach. Ale po kilometrze znowu problem powraca.
Następny problem jest taki, że skrzynia albo silnik szarpie. Objawy są takie, że jadąc przy stałych obrotach np. 2500obr/min co chwilę spadają obroty do 2300obr/min powodując szarpanie.Wymieniłem olej w skrzyni i filtr i niewiele pomogło. Po podpięciu na komputer okazało się, że skrzynia jak i silnik mają wspólny błąd jakim jest- czujnik położenia przepustnicy. Szukałem takiego czujnika jak jest u mnie ale nie znalazłem, gdyż u mnie występują 2 kostki a na allegro i w sklepach są tylko na jedną.
A zapomniałem dodać, że po podpięciu silniczka krokowego obroty idą w górę do 4000obr/min i nie spadają. Dlatego muszę jeździć na odłączonym silniczku krokowym.

Jeżeli ktoś mógłby coś mi podpowiedzieć z jakiego powodu mogą występować takie usterki byłbym bardzo wdzięczny gdyż samochód kupiłem z zamiarem jazdy, a od sierpnia mam ciągle z nim same problemy i nie mogę normalnie z niego korzystać.
Pozdrawiam wszystkich i liczę na waszą pomoc.

Cześć
No niestety miałem podobny problem. Czujnik przepustnicy musiałem kupić z serwisu bo nigdzie indziej nie mogłem go wyszukać. Silnika co prawda już nie mam ale czujnik i przepustnica jeszcze została - ma zrobione jakieś 3-4 tyś km jak jesteś zainteresowany to proszę pw albo tel 515 494 474.
Co do krokowca to 2 opcje albo padnięty albo zabrudzony, zacząłbym od wymycia, na pewno ma sporo syfu i może się ciąć, jak nie pomoże to podmianka na inny i sprawdzić czy będzie lepiej jak tak to kupić inny i po sprawie.