T4-forum.pl

Witam Wszystkich!
Od dwóch dni mam problem z odpaleniem busa jak jest zimny. Zaznaczam że nic nie było wymieniane czy grzebane. Po prostu z dnia na dzień coś go ugryzło. Wcześniej nie było żadnego problemu, przy takiej pogodzie to nie było żadnej różnicy czy na lpg czy na pb, palił od pierwszego strzała. Powtarzam,że dzieje się to tylko na zimnym silniku, na ciepłym odpala bez problemu...
Może przestawił się trochę zapłon? Może kable lub świece? Jak myślicie?
Zaraz zerknę na masę od kompa,a jak ostygnie to spróbuję.

wymień kable ,świece , niekiedy potrzeba jest taka

Kable już zamówione, nowa kopułka i palec już czekają.

Mam go od ponad trzech lat i w tych okolicach nic nie było wymieniane (a jeszcze nie wiadomo ile na tym jeździł poprzedni właściciel) więc właśnie mi się zdaje,że nadszedł czas...

no od tego musisz zacząć ,powodzenia

Problem rozwiązany.
Winny był palec rozdzielacza.
Przy okazji wymieniłem kopułkę i kable.
Autko znów pali od pierwszego strzału i chodzi jak zegarek...

widzisz jak pomagamy

Dlatego: I love forum...


Dzięki!