T4-forum.pl
https://www.t4-forum.pl/

Złomek zdechł i nie chce zagadać
https://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=7&t=13057
Strona 2 z 2

Autor:  Renowator [ piątek, 29 lipca 2016, 15:53 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Brak iskry. Jak mogę zdiagnozować czy do aparatu zapłonowego dochodzi prąd z cewki?
Myśląc łopatologicznie odłączyłem od aparatu zapłonowego i świecy przewód, podłączyłem jednym końcem bezpośrednio do cewki, a drugim do świecy, która leżała luzem. Pokręciłem rozrusznikiem i iskry nadal nie ma stąd wniosek, że cewka nie podaje prądu dalej. Tylko pytanie czy ten łopatologiczny sposób jest prawidłowy? Jeśli tak to jak mogę sprawdzić czy do cewki dopływa prąd? Widzę kostkę i trzy kabelki wchodzące do niej. Z tego co czytałem to cewkę można tylko sprawdzić na czymś co się zwie oscyloskopem przez osobę, która potrafi się nim posługiwać. Jednak zanim ją wymienię chcę sprawdzić czy do niej dopływa to co powinno.

Autor:  SANCZO [ piątek, 29 lipca 2016, 17:47 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

lopatologiczny sposób jest dobry iskra powinna być pod warunkiem że świeca leżała luzem ale miała masę oczywiście ? Jeżeli jest brak iskry to cewka, czujnik halla lub czujnik obrotów wału korbowego uwalone ostatecznie sterownik silnika . Sprawdź te elementy ....

Autor:  Renowator [ piątek, 29 lipca 2016, 21:02 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Hall przecież jest za cewką ... więc skoro cewka nie daje prądu to hall na tym etapie nie ma nic do gadania. Proszę o info jak mogę sprawdzić czy do cewki dochodzi prąd? Mam miernik prądu ale nie wiem co z czym i jak żeby to sprawdzić. Nie chcę w ciemno strzelać bo ten samochód i tak jeszcze pochłonie w najbliższych tygodniach worek pieniędzy.

Autor:  SANCZO [ sobota, 30 lipca 2016, 09:29 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

majster co z tego ze hall jest za cewka kiedy toon podaje impuls do sterownika a ten na cekwe wzbudzajac ja do zycia .

Autor:  chemik211 [ sobota, 30 lipca 2016, 17:27 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

hall podaje sygnał najpierw na moduł na cewce co jest , później cewka dostaje impuls, hall lub cewka, jak hall to pompa paliwa nie będzie działać

Autor:  Renowator [ sobota, 30 lipca 2016, 20:01 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Dzięki chłopaki za lekcję.
Halla wiem jak sprawdzić bo przed wymiana silnika testowałem. Wówczas działał ale teraz mogło coś się zmienić więc zdemontuje aparat zapłonowy w poniedziałek i sprawdzę. BTW pytanie czy to nie hall pełni rolę czujnika położenia wału w tym silniku? Ponawiam też pytanie jak sprawdzić czy do cewki dochodzi prąd jak należy?
Z elektryki jestem laikiem, usiłując znaleźć w necie jak sprawdzić czy do cewki dochodzi prąd wszędzie znajduje odpowiedź typu sprawdź cewkę ale bez tego jak to zrobić.

Kupiłem książkę niedomagania samochodów Franciszka Stawiszyńskiego wydawnictwa WKŁ z 1980r. Lata temu jak chodziłem do samochodówki przeszła mi przez ręce i było tam łopatologicznie o diagnostyce. Przyjdzie pewnie wtorek środa więc coś rozjaśni ... Silnik w T4 pewnie zaawansowaniem z tej epoki ...

Autor:  chemik211 [ niedziela, 31 lipca 2016, 20:17 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Jaki kod silnika

Autor:  Renowator [ niedziela, 31 lipca 2016, 20:18 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

ACU

Autor:  chemik211 [ niedziela, 31 lipca 2016, 20:21 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Tylko hall

Autor:  Renowator [ niedziela, 31 lipca 2016, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Piszesz wcześniej, że jak hall to pompa paliwa nie będzie działać. Słychać jak po przekręceniu kluczyka pompa się załącza na kilka sekund. Świecę jak wykręcałem była lekko mokra ... Mam też skaner U600, wymuszałem test pompy i jeszcze dwóch rzeczy to nie wyrzucało błędu. Doczytałem jak sprawdzić czy dochodzi paliwo więc jutro ostrożnie też to sprawdzę. Halla wiem jak sprawdzić, mam zrobiony cały układ z diodą więc też go wyciągnę na wierzch i sprawdzę.

Ponawiam pytanie jak sprawdzić czy do cewki dochodzi prąd? Mam stare dwie cewki ale w przypadku jeśli po podmianie nadal nie będzie gadał to i tak nie chciałbym decyzji o zakupie podejmować na tej podstawie. Znalazłem je w tylnym błotniku wraz z silniczkiem krokowym. Silniczek pomimo płukań nie zadziałał więc i tak może być z tymi cewkami. Widać z tymi problemami batalie toczył poprzedni właściciel.

Muszę się wiele nauczyć bo ogrom rzeczy do zrobienia w tym aucie ... Na chwilę obecną najważniejsze, żeby silnik chodził jak trzeba, nie kapał, nie grzał się, później ogarnę klimę webasto i inne duperele. Podejrzewam, że za nierówną pracę silnika odpowiada map sensor ale na razie muszę ogarnąć by palił, aby nad tym się pochyllić. Wymieniłem krokowy na nowy zamiennik za 170zł, z allegro ale to nie to.

Autor:  kurol [ poniedziałek, 1 sierpnia 2016, 06:57 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Krokowy nie ma zadnego wplywu na rowna prace silnika w tym modelu.
Podnosi tylko obroty podczac obciazenia.
Za 170 pln kupilbys prawdopodownie oryginalna cewke 6N0905104 w serwisie skody.
Odkrec aparat zaplonowy i krec nim recznie za oske przy wlaczonym zaplonie.
Wtedy powinna pompa paliwa ruszyc.
To ze slyszysz pompe zaraz po przekreceniu kluczyka nie ma nic wspolnego ze sprawnoscia halla

Autor:  Renowator [ poniedziałek, 1 sierpnia 2016, 23:10 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Hall sprawdzony i ładnie chodzi. Pompa również załączała się przy kręceniu aparatem zapłonowym. Pozostała cewka więc podmieniłem na jedną z tych starych i złomek ożył. Silnik zaczął chodzić jak wcześniej czyli obroty na zimnym mocno skakał. Zauważyłem, że przy przekładaniu mechanik nie założył nowego krokowca. Założyłem i obroty się ustabilizowały ale na 1100 obrotów na PB. Na LPG schodzą do 1000.
Kolega Korol pisze że krokowy nie reguluje obrotów biegu jałowego w tym silniku ale czytając to forum mówiono odwrotnie. Dlatego zdecydowałem się kupić nowy. Co może odpowiadać za podwyższone obroty, które nie chciały zejść wcześniej i teraz?

Autor:  kurol [ wtorek, 2 sierpnia 2016, 07:58 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Ten niby krokowiec podnosi tylko obroty silnika podczas dodatkowego obciazenia silnika,np wlaczenie wentylatorow chlodnicy.
Sciagnij z niego wtyczke albo scisnij waz gumowy idacy do niego i zobacz czy obroty spadna.
Jesli nie to moze zaplon zle ustawiony,badz problem czujnikiem polozenia przepustnicy,bo sruby do regulacji jej polozenia chyba nikt nieruszal.

Autor:  Renowator [ wtorek, 2 sierpnia 2016, 22:04 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Niestety nie znalazłem dziś chwili aby odpiąć krokowy bo jedyny czas jaki miałem poświeciłem na wymianę dolnego wózka drzwi suwanych. Papka smarowo-piaskowo wyczyszczona, wózek założony na sucho i drzwi śmigają idealnie. Jestem przekonanym, że smar w tym miejscu to zabójstwo dla rolek. Rolki wykonane są z tworzywa sztucznego i wg. mnie to delrin czyli tworzywo samo smarowne. Często właśnie z niego wykonuje się rolki prowadzące ...
Wracając do tematu jutro odepnę krokowca i zobaczę czy zanurkuje. Jedno pewne, że na nowym krokowym znacznie mniej nurkuje przy załączaniu wentylatorów.

Niestety doszła kolejna usterka ... po zamontowaniu silnika, na benzynie przy mocniejszym depnięciu pedału gazu zaczynały dzwonić jakby zawory. Mechanik, który wymieniał silnik mówił, że to zawory, że pewnie silnik długo stał i muszą się rozruszać. Trochę przejechałem więc powinno już ustać, męczyło mnie to i dziś ponownie sprawdzałem czy problem ten występuje. Na gazie nic się nie dzieje (choć i tak uważam że powinien lepiej pracować) ale po przełączeniu na PB, na 4 biegu jak mocno przyciskałem gaz zaczynało dzwonić. Coś mnie tknęło, że gdzieś kiedyś czytałem o spalaniu stukowym. Zgłębiłem ten temat przed chwilką i jestem prawie pewny, że właśnie to u mnie występuje. Jutro postaram się sprawdzić czy czujniki stukowe działają. Podmienię też świece, teraz mam trzy elektrodowe, może na starych dwu elektrodowych problemu nie będzie. Z tego co czytam może być źle ustawiony zapłon. Znajdę czas to poczytam na forum jak go ustawić. Najwyżej kupię sobie lampę stroboskopową i podziałam.

Autor:  Renowator [ piątek, 19 sierpnia 2016, 09:46 ]
Tytuł:  Re: Złomek zdechł i nie chce zagadać

Dziś powróciłem do tematu i odpięcie kostki z krokowca nie powoduje niczego na wolnych obrotach oprócz spadku hałasu. Podpięcie powoduje powstanie intensywnego buczenia dobiegającego z puszki z filtrem powietrza. Odgłos jest taki jakby dmuchanie w butelkę od browara=buuuuuuuuuuuu. Na wyższych obrotach nadal to samo-jak organy na wietrze. Zastanawia mnie co tam nie działa jak trzeba. Przepustnica jest nowa, a ten dźwięk był jeszcze zanim ją wymieniłem. Na starym krokowcu nic się nie działo bo nie działał. Ten już na wyłączonym silniku, a przekręconym zapłonie działa i wibruje.

Odnośnie podwyższonych obrotów znalazłem pośrednią przyczynę. Mianowicie zauważyłem, że przy adaptacji przepustnicy nie odbija do końca, było 1mm może mniej aby się całkiem cofnęła i cyknęła. Silnik czasami się zawieszał na 1500 obr albo wędrował na 2500. Na lince nie było już regulacji, śruba regulacji przepustnicy cofnięta na maxa. Wypiąłem więc linkę i ponownie zrobiłem adaptację na wypiętej. Zacząłem się przyglądać i odkryłem, że pedał nie gazu nie cofa się do końca-blokowało wygłuszenie pod pedałami. Wziąłem więc nożyk i chirurgicznie usunąłem wadliwy organ. Teraz pedał odbija do końca. Obroty przestały się zawieszać i lecieć do góry przy czym się ustabilizowały na 1000-1050. Zacząłem ustawiać zapłon na słuch i zbiłem je do około 850obr. Nie do końca uważam, że dobrze je wyregulowałem dlatego w najbliższym czasie jadę na ustawienie zapłonu, chociaż kto wie może sam kupię lampę i się nauczę.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/