T4-forum.pl

Witam, wracałem z trasy i silnik zgasł a następnie pojawiła się migająca kontrolka oleju. Zatrzymałem się, odczekałem 5 minut i spróbowałem odpalić, i odpalił ale po przejechaniu 500m to samo, sprawdziłem jeszcze poziom oleju i jest ok, pod autem nic nie kapie.
Zadzwoniłem po znajomego żeby mnie pociągnął na parking i pozostaje się zastanawiać jakie będą koszty :O
Macie jakieś pomysły co to ?
Komputer może zgasić silnik z powodu jakiegoś błędu ? Vag i sprawdzanie dopiero na weekend.
-nie czułem szarpnięcia, silnik zgasł na 4 biegu przy ok 2k obr przy wyjeździe z autostrady (odcinek ok 40km nonstop 140km/h)
-jak gasł to tak jakby jeszcze chodził ale na obrotomierzu wskazywał 0 obr.

Sprawdź szynę CAN jeśli posiadasz, może jest brak komunikacji niędzy licznikiem a sterownikiem silnika.

Nie mam can chyba, auto 98 rok
Czy jak nie ma ciśnienia oleju sterownik rozłącza czy silnik gaśnie z powodu braku oleju?

czujniki oleju lubia siadac, ale nie powinien zgasnąć. wał sie obraca pod rozrusznikiem?

Po mojemu to brak odczytu z czujnika położenia wału zgasi silnik, bez podłączenia VAG'a będziemy zgadywać.

normalnie odpali ale zgaśnie po momencie, nie ruszałem od ostatniej "próby" na trasie
miga na czerwono kontrolka oleju pod zegarami po tym jak zgaśnie

No to mruga dopiero jak zgasnie silnik ,co jest normalne raczej.Może immo odcina zapłon

moim zdaniem też


jak wyżej klasyczny objaw immo, próbowałeś drugimi kluczykami odpalić

Od drugiego kluczyka gaśnie od razu po tym jak odpali. To nie kluczyk, ale stacyjka ostatnio się blokowała w taki sposób, że jak na postoju przekręcałem kluczyk żeby radio się włączyło a potem próbowałem znowu przekręcić żeby odpalić to się nie dało. Stacyjka była zablokowana jak gdy się blokuje kierownicę bez klucza w stacyjce a później klucz + ruch kierownicą odblokowują, tylko że w tym wypadku żeby odpalić musiałem wyjąć i ponownie wsadzić klucz. Były też przypadki, że radio bez kluczyka z autoryzacją się włączało.
muszę dodać że:

Po odpaleniu kiedyś rzadko a ostatnio częściej auto sobie przygazowuje tak do 1100 obr i odrazu spada do 800.
Rzadko (ok raz na kilka dni) auto po odpaleniu rano utrzumuje obroty w granicach 950-1100 dopóki się nie rozgrzeje lub dopóki mu nie przygazuje do 2500-3000 obr, dopiero wtedy obroty wrócą na 800. Czekałem raz 15 minut na miejscu parkingowym bez ruszania niczego i wyższe obroty się utrzymywały a dopiero jak wyjechałem, po ok 5km spadły na normalny pułap. Błędów brak O_o. Orientuje się ktoś jakie są koszta sprawdzenia pompy i ew. naprawy ? Zgaduję, że przy 300kkm na pewno coś będzie przy niej do zrobienia, muszę się przygotować bo jeszcze zawieszenie przed przeglądem trzeba zrobić :F
Dzisiaj udała się przeprawa, 25km do mechanika.

Ja mam 550tyś przebiegu i pompa nie ruszana, zrób logi bo nie zawsze pokazują się błędy.

Może to zabrzmi śmiesznie ,ale miałem podobną sytuację w "czarnuchu" . Piszę ,"śmiesznie" bo u mnie powodem zgaśnięcia silnika ( całe szczęście na CPNie w moim mieście w PL ) było zwarcie w instalacji. Miałem pełno kurzu pomiędzy kierownicą a kolumną kierownicy, przy włączeniu wycieraczek poszedł dymek i auto zgasło. Próby odpalenia auta na CPNie okazały sie daremne. Auto odpalało na 1,5sekundy,po czym gasło. U mechanika okazało się,że zwarcie poszło na włącznik awaryjnych ( nie wiem co to ma z tym wspólnego ) i i cała instalacja była do wymiany.

Miałem ostatnio podobny problem, gasł kiedy chciał, obroty lekko się podnosiły, po podłączeniu vaga błędy w sterowniku silnika były różne, od braku komunikacji can przez odcięcie immo po czujnik prędkości jazdy. Wtyczka can była lekko zaśniedziała, po przeczyszczeniu i przejechaniu około 1000 km wszystko działało super (tak przynajmniej sądziłem) stąd moja podpowiedź by sprawdzić szynę can. Niestety usterka pojawiła ponownie a nawet było gorzej, gasł coraz częściej i był problem z ponownym odpaleniem. Usterkę udało mi się zlokalizować dopiero w poniedziałek gdy ponownie zgasł i nie chciał odpalić, usterką okazał się przekaźnik nr.109 (zimne luty) po naprawie odpalił i jak narazie wszystko działa.

Wymuszony siłą rzeczy remont zawieszenia i wymiana oleju + filtrów opróżniły portfel i sprawa gaśnięcia przechodzi na następny miesiąc