T4-forum.pl

Witam,
mam dziwne objawy i nie znalazłem ich na tym forum i innym. Mam t4 1.9TD

Po nocy kiedy wstaję i chce odpalić auto przekręcam stacyjkę na pierwszą pozycję, kontrolka od grzania zapala się i po jakimś czasie gaśnie, przekaźnik jednak nadal grzeje i po chwili też odłącza grzanie. Wtedy próbuję odpalić. Auto kręci ale nic. Nie chce zapalić. Próbuję kilka razy i nic. Ale kiedy przekręcę stacyjkę odrazu na rozruch auto odpala. Co to może być?

Innym objawem jest że po odpaleniu po chwili 2-10sek gaśnie. Odpalam kolejny raz obojętnie czy czekam czy odrazu na rozruch. I tak potrafi 2 do 5 razy zgasnąć nieważne czy gazuję czy nie. Potem auto odpala i elegancko równo chodzi.

Dodam że auto odpala cały dzień na raz. Np. odpalam o 8 i mam problemy. Odpalam jak wracam (bo czasami tyle stoi) koło 18-20 i też odpala bez problemu. A to jest ok 10-12 godzin stania. Natomiast kiedy zjeżdżam do domu około 22-24 czyli auto stoi przez noc 8-10godzin nie może odpalić po nocy.

co to może być?

Popełniasz błąd czekając z odpalaniem aż przekaźnik odłączy świece. Powinieneś odpalać w momencie zgaśnięcia kontrolki.


Sprawdź, czy nie cofa się paliwo i układ wtryskowy sie nie zapowietrza..

Jeżeli nie czekam, odpalam odrazu po zgaśnięciu te same objawy tylko przestałem tak robić bo szybciej aku padał(potrafiłem kręcić 15min oczywiście w odstępach i nic) a jak nie czekałem aż przekaźnik rozłączy tylko 4/5min


Jak to sprawdzić? Jeżeli odkręcę przewody przy filtrze to paliwo powinno wypłynąć? Mógłbyś opisać sposób jak to spradzić?

pozdrawiam

ale wtedy odpalasz bez rozgrzanych świec czyli pogarszasz sprawę, bo świeca po odłączeniu napięcia stygnie natychmiast



to akurat na forum jest szeroko i dokładnie opisane - nie sugeruj się silnikiem układ paliwowy od zbiornika do pompy jest zawsze taki sam

Ok dobrze wiedzieć.



ok poszukam sobie, dam jutro znać jak chodzi auto

Witam,
nie miałem okazji sprawdzić czy układ się nie zapowietrza. Ale dziś przy odpalaniu kazałem jak robiłeś czyli po przekręceniu stacyjki czekałem aż kontrolka zgaśnie i odpalałem. Z pięć razy odpalałem i nic (kręci i nawet nie zakaszle). Dopiero gdy zacząłem odpalać odrazu na rozruch i zaczął kaszleć parę razy. Za drugim albo trzecim takim ruchem odpalił. Zgasł raz po kilku sekundach. Następny raz odpaliłem po kontrolce i odpalił na raz i już chodził.

Czy zapowietrzanie się układu może mieć wpływ na odpalanie po rozgrzaniu świec nie może odpalić a jak kręcę stacyjkę odrazu na rozruch pali?

Pozdrawiam Piotrek

miałem podobne objawy i po wymianie filtra paliwa i renowacji pompy przeszło , aha, mam jeszcze wymienione świece trzy miesiące temu

filtr wymienilem;) swiec i pompy nie;( ile kosztowala cie regenracja pompy i ile czasu gdzies trwa?

i co z pompą było nie tak?

regeneracja pompy niestety szarpnęła mnie 1000 pln, ale jużczas był najwyższy bo ciekła i miałem problemy z odpalaniem, operacja trwała 3dni, co zostało wymienione/naprawione nie wiem ale warto było -teczka śmiga jak nigdy przedtem

Witam,
więc rękoma i nogami narazie zapieram się od regeneracji pompy bo mnie nie stać;(

ale znalazłem na forum taki link z probelem http://t4-forum.pl/viewtopic.php?f=6&t=3271&view=previous i wyczytałem ze mam podobne objawy trochę inne ale podobne (bo ja tylko na zimnym po długiej nocy nie mogę odpalić jak jest +10 to odpala).

zauważyłem że u mnie też leci biały dym dość mocny czasem, nie może wejść na obroty a później wskoczy i nigdy już nie zadymi.
wyczytałem takie coś co mnie zaciekawiło drugi post w tamtym linku:

No właśnie mi ubywa... raz na 3 miesiące jak mam max to po 3 miesiącach dolewam bo mam ok min;(mechanikiem nie jestem ale co sprawdzić w takim razie?

pozdrawiam

Witam, niestety nikt nie odpowiedzial mi na poprzedniego posta dlatego ponawiam prosbe...

Dzis tez niestety nie moglem odpalic auta i w miedzyczasie pojechalem po zaworek zwrotny, kupilem i zalozylem. Jak sie okazalo po zdjeciu filtra i odlaczeniu w wezyku doprowadzajacym pojawil sie bombel (maly) przy pompie co chyba oznacza ze paliwo dochodzi do pompy. zalozylem zaworek i po podlaczeniu kabli odpalil na raz (dziwne zawsze musial sie pomeczyc gdy mial rozladowany aku ale mniejsza). zdziwil mnie wczesniejszy fakt poniewaz wczesniej (jeszcze przed montazem zaworka zwrotnego) odkrecilem wtrysk paliwa i nic nie lecialo. a do pompy na zawor dochodzilo 12V.

jutro zobacze moze zaworek rozwiaze problemy. jak nie bedziemy szukac dalej.

no wiec dzis:
nie odpaliłem zgodnie z zaleceniami czyli nagrzac swiece, jak zgasnie kontrolka to odpalac,
odpalilem tak ze kluczyk odrazu na rozruch, zgasl z 3/4 razy i teraz chodzi bez przerwy.

pomocy...

Moim zdaniem cofa ci się paliwo

ale założyłem zaworek zwrotny, i to samo:(

A przewody powrotne masz szczelne?

witam,
nie widzę zbytnio przecieków ale też mam tylko kawałek odsłoniętego bo reszta idzie w fabrycznych peszlach, a od czego jest ten żółty przewód który przy filtrze też się łączy z powrotem.

co to znaczy że chodzi bez przerwy
znaczy się nie możesz go kluczykiem wyłączyć ??

nie, nie pewnie ze da sie wylaczyc, tylko ze na poczatku jak rano odpalam to jak zapale to po kilku sekundach gasnie, i znow musze odpalic pochodzi chwilke i gasnie, za ktoryms razem jak odpale to chodzi i dopiero gdy zgasze kluczykiem to silnik gasnie, w ciagu dnia odrazu odpala na raz i chodzi dopuki nie zgasze

czy posiadasz immobilajzer ??

tak ale mechanik stwierdzil ze odlaczony bo do pompy dochodza dwa przewody ale jeden chyba fioletowy jest odciety, tylko czarny i na czarnym pojawia sie napiecie