T4-forum.pl

Forum dyskusyjne posiadaczy i sympatyków VW Transportera T4!


Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 08:43

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 09:55 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Witam,
tematów wiele już w tej dziedzinie ale mam niespotykany problem przynajmniej tak mi się wydaje.

Na wstępie mówię, że bez auta jestem jak bez ręki. W piątek kiedy ruszałem spod domu w momencie wciśnięcia sprzęgła żeby zmienić z bieg z jedynki na dwójkę zgasło mi auto. Byłem zaskoczony ale stwierdziłem, że zadusiłem. Odpaliłem i ruszyłem i znów identyczna sytuacja. Odpaliłem trzeci raz przegazowałem i sytuacji nie powtórzyła się już ani razu a od tego czasu zrobiłem z 800km. W sobotę rodzinka pojechała na działkę (pożyczyłem ojcu auto) i kiedy dojechał na działkę zaparkował pod domkiem. W niedzielę czyli ok po 1,5dnia stania auto nie odpaliło. Aku i rozrusznik kręcił jak głupi ale ani silnik drgnął. Przyszedł jakiś sąsiad, który jeździ na tirze i stwierdził, że na pewno nie ma paliwa (na wskaźniku było z 2 kreski i według kilometrów nie powinna nawet włączyć się rezerwa - załącza się od 800km a ja miałem przejechane z 750km). Wzięli go na hol bo im kazałem spróbować auto odpalało ale po chwili gasło. Przyjechałem z 10l ON i zalałem odpalił za pierwszym razem na dotyk. Stwierdziłem, że dziwne że nie ma paliwa ale najważniejsze, że chodzi. Jeszcze ok. 22 i 24 przemieszczałem się autem i było wszystko ok może nie duże odległości ale ok 3-4km. Rano wsiadam ok 11 i nic. Kręci jak głupi aku nowy i nic nie ma szans na zapalenie. Dzwonie do mechanika jedyny, który jest tu w okolicy mojej bo mieszkam na wsi i kazał mi sprawdzić czy mam napięcie na grzaniu świec i miałem z 12,5V. Mówi, że jak go przyholuję bez odpalania to zajrzy tam tylko musi być zimny silnik. Po krótkiej ale długiej podróży holując terenówką ważącą ledwo tonę wielu szarpnięciach dojechałem do mechanika. Mechanik mówi że podłączy go na chwilę do prostownika (herkules - taki duży co ma regulowany prąd ładowania i ustawił że ładował go ok 30A, ja wcześniej tak długo kręciłem że aku do zera siadł) Ładował może minute i gadamy co może być przyczyną i stwierdził że możliwe że świecie ale kazał mi spróbować odpalić. Wsiadłem i odpaliłem na dotyk. Potem sprawdził ładowanie aku i mówi że jest za mało bo na normalnych obrotach (jak stoi) przy włączonych światłach ma ok 13,3V i mówi że jest mało. Kazał podłączyć na noc prostownik i będzie niby dobrze na pewno to jest przyczyną. Ładowałem aku całą noc i rano dziś wstaję kręce i nic. Kręciłem 30min i mówię znów to samo. Walnąłem z nerwów w kierownicę rękoma i mówię ostatni raz a aku już był rozładowany prawie i odpalił po delikatnym przekręceniu (dosłownie jak nowy). Po zgaszeniu i do teraz odpalam go bez problemów.

Trochę zawile ale jak opiszę moją sytuację mam nadzieję że mi ktoś pomoże bo mechanik uważa, że to wina ładowania.

Co to może być. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 12:02 
Offline
nadteczkownik doskonały
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 12 kwietnia 2010, 21:37
Posty: 12295
Lokalizacja: DW
model: T4
silnik: 1.9 TD...
ostrzeżenia: 1

Podziękował: 326 razy
Pomógł: 1036 razy
Sprawdź styki, bezpiecznik nr 15 o ile dobrze pamiętam (8 od prawej licząc). Do tego wszystkie kabelki przy pompie czy są całe.

Możesz jeszcze spróbować 2 kluczykiem, może coś immo nie gada ale wtedy by palił i po chwili gasł


_________________
Nie pomagam na PW. Masz problem szukaj/pisz na forum


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 12:13 
Offline
Administrator

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 10:16
Posty: 5288
model: Mixt
silnik: ACV

Podziękował: 51 razy
Pomógł: 617 razy
Wymień kostkę pod stacyjką.


_________________
Administrator w stanie spoczynku.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 12:14 
Offline
nadteczkownik doskonały
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 12 kwietnia 2010, 21:37
Posty: 12295
Lokalizacja: DW
model: T4
silnik: 1.9 TD...
ostrzeżenia: 1

Podziękował: 326 razy
Pomógł: 1036 razy
Wtedy to by chyba wcale nie kręcił?


_________________
Nie pomagam na PW. Masz problem szukaj/pisz na forum


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 12:16 
Offline
Administrator

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 10:16
Posty: 5288
model: Mixt
silnik: ACV

Podziękował: 51 razy
Pomógł: 617 razy
Kręciłby. Jak moja kostka odmówiła dalszej współpracy auto potrafiło zgasnąć podczas jazdy i odpalić dopiero po uderzeniu pięścią w kierownicę. Potem jakiś czas był spokój aż znów gasł.


_________________
Administrator w stanie spoczynku.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 16:49 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
No więc pewnie nie uwierzycie ale jakiś czas temu miałem wymienioną tą kostkę ponieważ zdarzało mu się że jechałem sobie i gdy stawałem i chciałem go zgasić przekręcałem kluczyk i wyciągałem wysiadam z auta i patrze nadal odpalone po chwili gasło. Radio i inna elektronika po stacyjce odrazu gasła, tylko silnik chodził. Mechanik stwierdził, że to ta kostka i wymienił mi ją i wszystko śmiga ok.

Ale z tym uderzeniem to wydaje mi się że to chyba nie to. Bo mi w czasie jazdy nie gaśnie. Mam problem z odpaleniem tylko rano. Nigdy więcej. Włąsnie wróciłem z pracy wyjechałem o 6 i tylko rano był problem. Cały dzień się przemieszczam i jest ok. Był moment że auto stało 5 godzin i odpaliłem teraz wracając na dotyk.

Co do bezpieczników są ok. Co do kabelków gdzie je znajdę może jakieś foto z pomocą?

Dziękuje za zainteresowanie ponieważ w piątek jadę nad morze na weekend a nie planowałem tam zostać na tydzień:)


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 16:51 
Offline
Administrator

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 10:16
Posty: 5288
model: Mixt
silnik: ACV

Podziękował: 51 razy
Pomógł: 617 razy
W takim razie dokładnie sprawdź bezpiecznik płytkowy od świec żarowych. Lubi pęknąć i choć wygląda na dobry nie przewodzi prądu. Znajdziesz go w czarnej, plastikowej skrzyneczce w komorze silnika.


_________________
Administrator w stanie spoczynku.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 16:54 
Offline
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 11:23
Posty: 7425
Lokalizacja: Warszawa
opis: niech moc będzie z wami
model: Caravelle x 2
silnik: ACV i AHY

Podziękował: 71 razy
Pomógł: 801 razy
zależy jaką kostkę wstawiłeś,
znajomy się szczypał z kasą i kupił taką za 28 zł i po 3 tygodniach padła - też się upierał, że to nie możliwe bo ma nową - kupiłem mu taką za 80 zł i jeździ bez problemów

jeśli nie kostka to immo jak masz, albo zawór odcinający na pompie
jest jeszcze opcja z alarmem, jak masz - za mały prąd potrafi uzbroić alarm podczas odpału


_________________
"Światem rządzi miłość! Ja na przykład kocham się napić "
Jedyną rzeczą sprawiedliwie rozdzieloną między ludzi jest rozum,
jeszcze nie spotkałem osoby która stwierdziłaby, że ma go za mało


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: wtorek, 5 lipca 2011, 17:07 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Cytuj:
W takim razie dokładnie sprawdź bezpiecznik płytkowy od świec żarowych. Lubi pęknąć i choć wygląda na dobry nie przewodzi prądu. Znajdziesz go w czarnej, plastikowej skrzyneczce w komorze silnika.


Sprawdziłem miernikiem i wizualnie wszystko ok! Wszystkie są ok. Zaciekawił mnie fakt że jeden chyba 2 od prawej nie ma nic podłączone. Jest bezpiecznik ale nie ma żadnego kabla i raczej nie widać żeby się urwał bo nigdzie nie widać kabla ani nie ma oczka na gwincie.

Cytuj:
zależy jaką kostkę wstawiłeś,
znajomy się szczypał z kasą i kupił taką za 28 zł i po 3 tygodniach padła - też się upierał, że to nie możliwe bo ma nową - kupiłem mu taką za 80 zł i jeździ bez problemów


Kostkę dokładnie kupiłem za 26zł - taką kupił mechanik. Idzie sprawdzić czy jest dobra?

Cytuj:
eśli nie kostka to immo jak masz, albo zawór odcinający na pompie
jest jeszcze opcja z alarmem, jak masz - za mały prąd potrafi uzbroić alarm podczas odpału


Imo mam (jeżeli chodzi o tą pastylkę w kluczyku ale np. teraz jak już odpala jak wyjełem pastylkę kręci ale nie odpala po wsadzeniu pali). Alarmu nie mam. Kluczyka drugiego nie mam bo nie dostałem od sprzedającego. Już dawno miałem dorobić ale nie było czasu i kasy.

A zawór odcinający ma wpływ na odpalanie? Na gaszenie to rozumiem ale odpalanie? Gdzie jest ten zawór i jak go sprawdzić?

Cytuj:
Do tego wszystkie kabelki przy pompie czy są całe.

Jak sprawdzić i gdzie jest pompa? Tzn. wiem gdzie jest pompa ale gdzie wchodzą kable do niej.


POTWIERDZAM!
Bezpiecznik 2 od prawej mam pusty. Tzn wsadzony jest 50A ale nic do niego nie jest podłączone. Bezpiecznik nr15 jest ok i wartość jego to 10A.

Czy te przewody które idą od bezpiecznika od świec idą do kabiny? Czy możliwe że w kabinie coś jest luźne za skrzynką bezpieczników? (Możliwe że wyświetla na pulpicie że grzeje a nie grzeje?) Sprawdzałem wprawdzie z mechanikiem czy po załączeniu stacyjki na tych blaszkach pojawia się napięcie i pojawia się i gaśnie ale i tak nie mogłem odpalić mimo tego. Od czego jeszcze jest ten kabel?


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 08:48 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Witam panowie!

Na wstępie przepraszam, że nie dopisuje do starego posta tylko piszę nowego ale wydaje mi się że będzie tak przejrzyściej bo tamten jest zagmatwany.

Mam pytanie. Dziś po rannych próbach odpalenia mojej T4 (nie kręciłem długo tylko tak przekręcam na 3sekundy nie pali trudno puszczam bo przecież normalnie pali na dotyk!) zauważyłem chyba ciekawą i niepokojącą rzecz. Co to za dwa kable wchodzą przez taką specjalną złączkę koło wtryskiwaczy i jakby w dół jakiegoś urządzenia. Nie znam się na mechanice ale chyba to coś w ten deseń.

Więc załamany że nie odpala zacząłem po raz kolejny oglądać silnik (jak to się często robi w polsce nie mając o tym pojęcia ale w silnik się patrzy;) i myśli co by to mogło być) Zauważyłem tą ową złączkę i dwoma kabelkami i są one chyba trochę wyciągnięte z tej złączki (że już widać trochę miedzianych przewodów dosłownie minimetr). Zacząłem wiercić tą złączką ale nie palił (nie mogłem jej zdjąć) ale w pewnym momencie wydaje mi się że ruszyłem ją kawałek do góry może to złudzenie i odpalił na dotyk!!! ale nie zgasł:( cały czas był odpalony:( więc go zadusiłem poszedłem do silnika i wdusiłem te przewody mocno z całej siły poukładałem i pali ale nie gasł. Więc mówie trudno przejechałem się kawałek i teraz gaśnie.

Od czego mogą to być przewody?:)
I czy one mogą mieć wpływ na odpalanie lub gaszenie.

Pozdrawiam Piotrek


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 09:12 
Offline
Administrator

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 10:16
Posty: 5288
model: Mixt
silnik: ACV

Podziękował: 51 razy
Pomógł: 617 razy
Jeśli masz możliwość to wstaw zdjęcie przewodów i złączki o których piszesz. Po mojemu to kable immo do pompy.


_________________
Administrator w stanie spoczynku.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 09:31 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Obrazek
Po prawej stronie za wężem

Obrazek
W przybliżeniu i stan kabli.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 09:38 
Offline
nadteczkownik doskonały
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 12 kwietnia 2010, 21:37
Posty: 12295
Lokalizacja: DW
model: T4
silnik: 1.9 TD...
ostrzeżenia: 1

Podziękował: 326 razy
Pomógł: 1036 razy
To jest czujnik temperatury dla świec żarowych, jeśli dobrze widzę. <01>


_________________
Nie pomagam na PW. Masz problem szukaj/pisz na forum


Ostatnio edytowano środa, 6 lipca 2011, 11:41 przez Probe041, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 11:15 
Offline
Administrator

Dołączył(a): niedziela, 11 kwietnia 2010, 10:16
Posty: 5288
model: Mixt
silnik: ACV

Podziękował: 51 razy
Pomógł: 617 razy
No tak, immo to to nie jest <sarkastyk>


_________________
Administrator w stanie spoczynku.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 6 lipca 2011, 22:20 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
WitAM, auto poszło do mechanika!

Jak na złość u mechanika wszystko działa, pali i gaśnie.
Zostawiłem moje t4 u niego na noc zobaczymy jak będzie gadał rano.

dam Wam znać!
pozdrawiam Piotrek


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: piątek, 8 lipca 2011, 07:27 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Witam!
Byłem u mechanika! Przepraszam że kolejny post ale będzie przejrzyściej.
Mechanik sam już nie wie co jest grane. Niby przejrzał. Wymieniłem kostkę pod stacyjką i niby mu od razu odpalił. Ale dziś rano mi znów nie odpala.

Kurde a za 3h miałem jechać nad morze.:( a tu nici


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: piątek, 8 lipca 2011, 07:46 
Offline
podteczkownik

Dołączył(a): wtorek, 13 kwietnia 2010, 07:30
Posty: 308
model: był MIXT
silnik: ACV

Podziękował: 6 razy
Pomógł: 12 razy
A nie zapowietrza się pompa czyli łapie lewe powietrze .


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: piątek, 8 lipca 2011, 18:49 
Offline
podteczkownik

Dołączył(a): niedziela, 23 stycznia 2011, 21:23
Posty: 355
model: T4
silnik: 1.9 TDI (1Z)

Podziękował: 4 razy
Pomógł: 9 razy
U mnie podobne (ale nie identyczne) objawy spowodowane były wypaleniem się styków w skrzynce bezpieczników. Możesz oddać auto do elektryka - mnie taka przyjemność kosztowała 80 zł i problem minął bezpowrotnie.

Doraźnie, kiedy po nocy nie chce ci odpalić, możesz spróbować zagrzać świece na krótko, tj. łączysz kabelkiem + na akumulatorze z bezpiecznikiem świec żarowych, trzymasz kilka sekund, i potem szybko próbujesz odpalić. Jak zaskoczy to prawdopodobnie będą styki.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: niedziela, 10 lipca 2011, 23:41 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 6 kwietnia 2011, 10:47
Posty: 125
model: Caravelle 2.5TDI ACV
silnik: T4 Holenderka 1.9TD

Podziękował: 38 razy
Pomógł: 1 raz
Witam!

tak więc wróciłem z nad morza cały opalony (dosłownie to spalony) z rodzinką i nasze t4 przewiozło nam tyłki znów 600km;) jesteśmy z niego dumni;) szedł na trasie 120km/h i ładnie spalił.

niestety w dniu wyjazdu nie mogłem auta odpalić. tak więc nie znając się na mechanice odkręciłem wtryski okazało się że nie dostaje paliwa ale napięcie na pompe jest;) tak więc szukając dalej przyczyny w internecie brat odpalił auto;) i mówi "słucha odpaliłem bez czekania na grzanie świec tzn.odrazu za jedynym ruchem przekręciłem na rozruch i odpalił na dotyk" mówię mu że to pewnie tak jak wcześniej że pokręcił i pali. ale dojechaliśmy nad morze następny dzień ta sama sytuacja nie mogę odpalić wokół zrobiło się liczne grono mechaników po 15min się wkurzyłem ale przyszło mi do głowy to co brachol mówił i tak spróbowałem odpalił na raz. wprawdzie musiałem odpalić jeszcze raz bo po chwili zgasł ale po pierwszym odpaleniu pali obojętnie czy czekam na świece czy nie. i wyobraźcie sobie dziś rano ta sama sytuacja też spróbuje normalnie poczekać i nie odpalił. Gdy przekręciłem stacyjkę szybko odpalił na raz.

Co to może być? Ktoś miał taką sytuację...?
Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Nieprzeczytany postNapisane: środa, 13 lipca 2011, 11:38 
Offline
podteczkownik raczkujący

Dołączył(a): środa, 14 kwietnia 2010, 22:36
Posty: 14
Lokalizacja: Obershleisen
model: t4
silnik: aac

Podziękował: 0 razy
Pomógł: 1 raz
piotruuch napisał(a):
Co to może być? Ktoś miał taką sytuację...?


Miałem kiedyś podobne objawy, raz przyczyną był zapchany filtr paliwa (przyczyną było paliwo ze shella, wtedy więcej aut padło), a za drugim razem immobilizer nawalał.


Góra
  Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Administracja t4-forum.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresci wypowiedzi zamieszczanych przez uzytkownikow Forum.
Forum uruchomione w dniu: niedziela, 11 kwietnia 2010, 09:52.
Powered by phpBB