Jest cały dlugi wątek na ten tenat, ale na Taptalku nie chce mi się szukać.
W najwiekszym skrócie: trzeba sobie zdobyc zestaw do gazu na linkę, np zdemontowany z Opla. Kupno nowego jest mocno kosztowne, bo to rynek gadżetów "do kampera".
I jak juz nasz, to montować, co nie jest jak to mowia fizycy trywialne. Ja mam prawie wszystko i od 5 lat odkladam. To znaczy po wyjeździe wakacyjnym mam baaardzo mocne postanowienie, potem nie ma czasu, potem zima (nie mam garażu), a do wiosny na tylke uciązliwość stałego wielogodzinnego nacisku na pedał gazu blednie, że na kolejne wakacje jade bez tempomatu i da capo
Potrzebny jest silownik z blokada polożenia, manipulator ("manetka"), czujniki polozenia pedałów i łączaca to wszystko instalacja elektryczna. Silowniki sa podcisnieniowe i elektryczne.
Edit: i żródlo sygnalu elektrycznego predkości. Ja na linkę mam tez predkościomierz, wiec u mnie to jest podstawowa bariera mentalna
Może prymitywny, nie automatyczny ale był i działał.
