T4-forum.pl
https://www.t4-forum.pl/

2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?
https://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=6&t=11733
Strona 1 z 2

Autor:  woj250 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 13:10 ]
Tytuł:  2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Moje 2.4 grzeje się, ale tylko jeżeli trafi się kilka kilometrów pod górkę w upale o który ostatnio nie ciężko.
Temperatura wtedy dochodzi do 105 a może nawet 110 stopni. W normalnej trasie czy korku temp 85-92.

Podmieniłem oba czujniki na wężu, chłodnice, termostat, pompkę dodatkową, czujnik od wentylatorów. Żaluzje usunięte, węże nie puchną, wody nie ubywa, a problem mam od początku zakupu auta a przejechałem już kilka tys. km.

Wentylator na drugim biegu załącza się gdy mam już około 95-98 na zegarach.
Czy takie działanie jest dopuszczalne ? Temp. 110 jest jeszcze do wytrzymania czy oznacza to już ostre przegrzanie?

Ma ktoś jakiś pomysł co to może być?? Przeczytałem już chyba wszystkie tematy o chłodzeniu i żeby ktoś rozwiązał coś takiego nie trafiłem.

Autor:  Kenobi [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 13:40 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Opierasz się na rzeczywistym pomiarze termometrem, czy tylko na tym co pokazują zegary ?
Mógłbym podejrzewać, że mierzysz temperaturę termometrem bo dokładność z jaką podajesz jest dla zegarów z T4 nieosiągalna ( wskaźnik jest mocno poglądowy ), ale wolę się upewnić

Autor:  chemik211 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 14:48 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Płyn chłodniczy wrze powyżej 125-129stopni zależności od płynu więc 105 jest ok ,podejrzewam że chłodnica jest już zalepiona i powietrze źle przez nią przepływa i do tego ma syf w sobie

Autor:  woj250 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 15:09 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Podalem te temperatury orientacyjnie żeby było wiadomo o co chodzi. Odczytuje je tylko z zegarow, nie termometrem.

Chodnica jest podmieniona wiec ten trop odpada bo dawca chlodnicy nie osiagal takich temperatur.

Jakos mi to nie przeszkadza, jezdze tak już długo jednak w piatek wyjezdzam na trase 5k km po sporych górach i jestem w lekkim strachu.

Autor:  chemik211 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 15:15 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

A działają ci dwa wentylatory ??w sumie są 3biegi wolny średni i max

Autor:  Probe041 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 15:19 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Serwisówka podaje, że w zakresie temperatury od 75 do 107*C wskazówka na liczniku stoi w połowie na 90*C

3 bieg wentylatorów jest tylko przy klimie i włącza się w trybie awaryjnym po wyłączeniu klimatyzacji :)

Autor:  srokkka [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 15:41 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

A czy przypadkiem nie masz zamkniętych żaluzji na chłodnicy? Nie wszystkie T4 żaluzje mają, więc sprawdź czy są, a jeśli tak, to zobacz, czy na pewno do końca się otwierają. Często się zdarza, że cały układ sterowania żaluzjami stoi na dębowo i wtedy efekt jak opisujesz.

Autor:  Probe041 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 15:59 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Kolega napisał że żaluzji się pozbył już

Autor:  żółf [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:17 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Górka górce nie równa, jak wspinam się na przełęcz, że ledwo co III bieg wrzucić mogę to temperatura też mi skacze pod niebiosa - wtedy nagrzewnica i nawiew na maxa i ładnie zbija temperaturkę, nie uważam żeby miałoby być cokolwiek nie tak.

Autor:  chemik211 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 18:28 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Układ chłodzenia ma działać tak abyś nie musiał go wspomagać mi jak jeden wentylator nie działał to faktycznie w lecie przy klimie jak jeździłem po górskich drogach w itali to włączał się czasem 3stopień, ale to bardzo rzadko, a jak działały dwa wentylatory problemu nigdy nie było

Autor:  żółf [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 20:28 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

chemik211 napisał(a):
Układ chłodzenia ma działać tak abyś nie musiał go wspomagać mi jak jeden wentylator nie działał to faktycznie w lecie przy klimie jak jeździłem po górskich drogach w itali to włączał się czasem 3stopień, ale to bardzo rzadko, a jak działały dwa wentylatory problemu nigdy nie było

w aab?

Bo ja mam oba wentylatory sprawne, żaluzje się otwierają, płyn ma obieg, a pod górę zawsze się grzeje, 78 kucy ledwo ciągnie pod górę, więc ma prawo stadko się zagrzać.

Autor:  chemik211 [ niedziela, 16 sierpnia 2015, 21:23 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

W Benzynie która to się bardziej grzeje, u siostry w itali jak jedziemy na pizze jest podjaz pod zbocze cały czas 1 bieg rzadko 2 gdyrz mam długą skrzynie i musze pałować na 1 biegu i zawsze jest ok

Autor:  woj250 [ poniedziałek, 17 sierpnia 2015, 02:05 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Żółf pod niebiosa to jaka temperatura? (Na zegarze)

Oczywiscie temperatura mi nie skacze gdy jade pod każdą górkę. Na zakopiance np. Osiągam grubość wskazówki ponad połowe, czyli ideał a górki jakieś są. Temperatura rośnie ponad następną kreskę tylko gdy jest upał ponad 30 i górka którą męcze na 2 i 3 biegu przez jakis czas.

Mimo wszystko jednak tak chyba nie powinno być bo w znajomej 2.4 nawet z uszkodzonym wentylatorem wskazówka stoi na 90, Max grubość wskazówki ponad.

Przy jakiej temp. miga kontrolka od wody?

Autor:  żółf [ poniedziałek, 17 sierpnia 2015, 09:36 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Pod niebiosa - czyli na górę skali, ponad 3/4. Jeździłem jakś czas z pirometrem i sprawdzałem temp w zbiorniczku, i niezależnie czy miałem 1/4 czy 3/4 skali w zbiorniczku koło 80 st.

Autor:  woj250 [ poniedziałek, 17 sierpnia 2015, 16:09 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Panowie a może problem leży w nieodpowiednim czujniku temperatury? Jest to możliwe? Wtyczkę którą zapina się na 4 pinowym mam w kolorze żółtym, (auto jest z 93). Czujnik jest w kolorze niebieskim o dziwnych numerach 35 35 07e 95 których nawet google nie trawi. Czujnik ( 4 pin) który zamontowałem na podmianę też jest w kolorze niebieskim ale ciemniejszym:D z auta z roku 98.

Autor:  maja [ poniedziałek, 17 sierpnia 2015, 16:25 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Mam auto z 95r i także są takie same czujniki , tylko wszystko działa poprawnie.Czujniki mają u mnie numery 251919501A oraz 701919639C. Dziś je wkładałem ,więc przy okazji spisałem symbole.

Autor:  merlin [ wtorek, 18 sierpnia 2015, 01:52 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Przerabiałem temat :] te motory tak mają. :] Ja w swoim przed wyjazdem na chorwację 2 lata temu wsadziłem termostat 80 stopni ..i tak juz został do dziś latem temperatura chodzi normalnie zimą ciut pod kreską 90 Stopni i spoko :]]

viewtopic.php?f=6&t=4672

Autor:  woj250 [ środa, 19 sierpnia 2015, 08:59 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

Był zatkany całkowicie przewod odpowietrzenia głowicy, ciężko było mi go nawet udrożnić. Mam nadzieje że coś pomoże .
Myślałem juz nawet o demontażu termostatu ale to chyba nie najlepszy pomysł.

A czy te motory tak maja to się okaże bo będę przejeżdżał w przyszłym tygodniu przez chorwacje grecje albanie i czarnogóre. Mam nadzieję że nie skończy się błaganiem o holowanie.


Merlin twoj temat już umiem na pamięć :D

Autor:  merlin [ środa, 19 sierpnia 2015, 21:59 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

no to może do zobaczenia na szlaku <vw> ja wyruszam 30.08 w niedziele do chorwacji

Autor:  xxxkamil [ środa, 19 sierpnia 2015, 23:54 ]
Tytuł:  Re: 2.4 grzeje się. Czy 105-110 to już zabójstwo?

A ja jeszcze proponuje podmienić dla sprawdzenia jeśli jest taka możliwość zegary (nawet od osobowej benzyny) i zobaczyć jak będzie się zachowywała wskazówka.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/