Przyspieszanie które opisałes jest raczej łagodnym "emeryt style" i podczas takiej jazdy mogą umknąć niektóre "smaczki" w pracy skrzyni ( np. nie wyczujesz pracy lockup'a) co może też maskować niedomagania.
trójka jest dość fajnym, długim biegiem który można fajnie przeciągnąć na dłużej prostej, np między światłami, itp.
ale co za tym idzie, wątpie abyś przy przy tych założonych 2000 obr delikatnej jazdy czuł zapinanie się "4-ki" prędzej lockup łapie co też daje nieco obniżenie obrotów, ale dalej skrzynia jest na "3".
Chcesz sprawdzić poprawne działanie skrzyni to rozgrzej ją do temp. roboczej znajdź kawałek prostej i daj po gaciach z pedałem w podłodze ze startu zatrzymanego... skrzynia pokaże wszystkie niedomagania jeśli są... bo przy tak dynamicznym rozbiegu będziesz czuł wyraźnie czy moment zapinania biegów występuje sprawnie i zdecydowanie, kiedy lockupy wyraźnie łapią między biegami, czy występują mocne ślizgania na obrotach między poszczególnymi biegami w momencie gdy skrzynia za długo przepina biegi ( pierwsze objawy zużycia tarcz) . począwszy od "1" do "4" wszytko ma dziać się zdecydowanie, dynamicznie, bez zbędnego "myślenia" skrzyni, ew. szarpnięcia przy zmianie biegów w tym momencie należałoby pominąć bo nie wieziesz akurat emerytów do kościoła tylko trzymasz pedał w podłodze.
Jeśli u ciebie wychodziły już slajdy po obrotach, typu "efekt półsprzęgła" to skrzynia ma wykończone tarcze / przepalone płytki - co na zimnym oleju jeszcze jako tako ciągnie a potem zaczynają się cyrki.
W taki sposób moja ASB zakończyła żywot 4-go biegu, choć pozostałe 3 chodziły jak marzenie.
