T4-forum.pl

Do fachowców będących w temacie , jak usunąc powstały zaciek/zlewkę .

Nie chce malować ponownie a na drzwiach przesuwnych jak malowaliśmy wyszła zlewka :/. Wszystko przez to ze chyba zle odtłuszczone były w jednym miejscu i wyszly dwa kratery , chcielismy je zalac i jak to wyszło za duzo farby poszło i na drugi dzień piękna zlewka wyszła....


Nie wiem czy na foto będzie widać dobrze , ale dośc spore to wyszło.

Wiem ze najlepiej chyba za pomocą szpachli wykańczającej to zrobić , chyba ze jest inny sposób ?? I kiedy najlepiej go usuwać , chyba za kilka dni jak juz lakier dobrze wyschnie ??

Ujechać papierem wodnym 1500,poprawić 2000 i wypolerować.
Oczywiście wszystko robiąc na klocku ,aby równo to zrobić.

ok , zrobie jak radzisz , dzięki za porade

chyba lepiej dac dobrze wysnąć temu lakierowi ?? Malowane drzwi były wczoraj...

Wszystko zależy od farby ,ale zapewne jeszcze będzie miękka.
A w miejscu zacieku może zostać inny odcień farby.

jak zostanie inny odcień to trudno , bo jak jest teraz zaciek to ma tez inny odcień.

Chociaz juz usuwałem jeden zaciek , nie do końca go usunąłem ale po polerce jest ten sam odcień , tylko ze to w takim miejscu gdzie nie rzuca sie to tak w oczy i łatwiej wydaje mi się było go usunąc. Na tym samym aucie tylko ze na błotniku tylnym w tym takim profilu.

Lakier musi dobrze wyschnąć czyli tydzień, dwa , a potem na szpachelek ale to robota dla mega cierpliwych , ja nie mam nerwów , może a nie musi się udać 20% że wyjdzie na cacy.

Bede próbował , jak wyjdzie to wyjdzie , jak nie wyjdzie to trudno. Chociaz aby ciut mniej był widoczny to byloby lepiej bo teraz widać jak cholera ten zaciek na drzwiach.

Ale dzięki za porady , bede walczyl z tym zaciekiem .

Zaciek pójdzie ujechać,ale trzeba uważać ,aby nie przeszlifować farby wkoło niego.

No własnie , najwazniejsze aby nie poprzecierać obok zacieku do podkładu. Juz kiedys kilka zacieków próbowalem zeszlifować i niektóre się udało zeszlifować a przy niektórzy przecierać zaczełem przy zacieku do podkładu. Z pomocą szpachli tez robiłem ale chyba za wczesnie po malowaniu poniewaz tam gdzie szpachla była nałozona na lakierze to zostawały plamy ciemniejsze juz po zeszlifowaniu do równego zacieku i szpachli...

Jak masz świeży lakier , zaciek , to w środku tego zacieku masz jeszcze miękką farbę nie doschniętą i możesz wyrwać żelka ze środka , nierówno się szlifuje , zbiera , twarde po krawędziach , miękkie w środku , i ten spokój przy robocie - mega spokój - ja go nie mam

hehe... Zybis ale Ty zacieków nie robisz , a ja jak czasem maluje to czasem zdarza mi się zostawić swoj podpis na malowanym elemencie w postaci zacieku

jeszcze jeden zaciek który mi wyszedł to tu troche go widać , w tym profilu tylnego błotnika:
http://imageshack.us/photo/my-images/443/p1020847s.jpg/

tego udało mi sie tak troche spolerowac ze juz go az tak mozno nie widać , dalej juz bałem sie ze przetre do podkładu obok zacieku się. Na foto jeszcze przed szlifowaniem go i polerką.

Ja robię zacieki , nie ma takiego co nie robi , Fiszowi jajko malowałem i 2 zrobiłem ale nie ruszałem bo auto robocze jest , żółte znaczy , te drzwi boczne wyszły na foto igła hehe , zacieki to draństwo jest ale trudno .

Wiesz , na foto to moze i igła ale w rzeczywistosci duzo do idealnego stanu połozenia lakieru brakuje . Pomimo ze odtłuszczane były , wydawało mi sie dośc dokładnie drzwi to wyszło kilka "kraterów" i widać takie białe punkty podkładu... Ten zaciek wyszedł wsumie przez nie bo chciałem je zalac i za duzo farby dalem.. Dokładnie pod tymi "kraterami" wyszedl ten zaciek...

To jest tez auto robocze , tzn ma byc ale właścicielowi nie podoba się mój podpis na drzwiach . Na drugi raz bedzie sam malował , pozatym powiem mu jak ma ten zaciek usunąc sobie i chyba bedzie on z nim walczył a nie ja aby go usunąc : ). Ja tez cierpliwości nie mam do takich rzeczy .

Krater mógł jeszcze powstać od wody lub oleju z instalacji powietrznej
Daj zaciekowi wyschnąć i delikatnie go ścinaj. Pójdzie bez problemu.