T4-forum.pl

Mam problem, jest parę otworów w dachu po różnych mocowaniach (8 sztuk) średnica od 5mm do 20mm, jak najlepiej się ich pozbyć? Czy zaspawać i szpachel czy może lepiej zastosować żywicę epoksydową z matą, mam jeszcze sporo kawałków włókna węglowego, trochę żywicy, utwardzacz. Jeśli chodzi o ten drugi sposób to mogę spokojnie zrobić to sam, kiedyś pracowałem przy remontach jachtów, bawiłem się też z detalami w carbonie i kevlarze.

W którym miejscu masz te otwory ??

Jutro zrobię fotkę, otworów nie ma w rynienkach i bocznych elementach dachu (tych nad oknami).

Pospawać, dobrze wyczyścić od wewnątrz , zamalować i OK będzie

Spawać lepiej nie , blacha się przegrzeje i będzie rdza wychodzić . Ja w swoim miałem na bokach dziury 15 na 10 cm i przykleiłem blachę na szpachlę z włóknem i jest bajka

Właśnie skłaniam się do żywicy i szpachel, otwory mam 2x30mm, 4x 7mm, i jeden centralnie z przodu 10mm ale ten wykorzystam do anteny CB. Czyli tak: od spodu podklejam żywicą, w te największe otwory mogę wpasować wycięte krążki i od góry szpachel z włóknem? Dobrze kombinuję? Wcześniej oczywiście podkład, jaki?

podkład akrylowy , ja u siebie od spodu blachę przykleiłem na szpachle z włóknem , od zewnątrz w zagłębienie najpierw z włóknem a później już wykończeniową , docieramy i dajemy podkład akrylowy a na to lakier

Dzięki

Proszę bardzo

Najprościej kupić zaślepki wcisnąć delikatnie na silikon akrylowy . Dostępne na aledrogo lub sklepie z akcesoriami meblowymi , metalowymi .

Pojechałeś po bandzie, myślę, że to jest to na co Ronin36 czekał.

To będzie lepsze niż ta żywica choć mało estetyczne

Nie popatrzylem jakie dziury Ronin ma w dachu na zlocie , ja zrobiłem to w ten sposób , masa uszczelniająca do nadwozi , sruba zamkowa i skręcone , z zewnątrz wystaje grzybek tylko taki mały. U mnie było 10 otwórów , po 5 na stronę w rynienkach , pozostalośc po relingach.

Jest to i w miare estetycznie i niektorzy nie będący w temacie to myslą ze to tak fabrycznie jest.



Co do spawania i rudej to jak się dobrze zrobi to nie ma prawa ruda wyjśc , jak się odwali kaszane to ruda wyjdzie.

Miałem poprzednio jakieś zaślepki, wszystkie bez wyjątku przeciekały, co chwila podklejałem akrylem. Chodzi mi o estetyczne i trwałe zakończenie tego problemu. Na razie wszystko zerwane, wyszlifowane, odtłuszczone i zaklejone tymczasowo folią 3M black carbon Za tydzień ściągam podsufitkę, zakładam antenę CB, łatam dziury, montuję relingi i ciągnę instalację elektryczną od multivana Jak jeszcze starczy mi ochoty to wygłuszę dach. O dziwo łatki z foli trzymają bardzo mocno i najwyraźniej prowizorka zdaje doskonale egzamin

Dzięki Sterciu za podanie fajnego pomysłu, też tak zrobię u siebie. Bo jak patrzę na dach od wewnątrz że on taki śliczny jak by wczoraj fabrykę opuścił to jakoś nie chce mi się go spawać.

Jabluszko , tylko pamiętaj aby pomiedzy srube zamkową a dach dać jakąs mase uszelniajacą , najlepiej taką do nadwozi. Ja u siebie dalem mase , skręcilem to i jeszcze wystający grzybek zasmarowalem też masą. Po trzech latach musialem jeden grzybek wyrzucic jak wklejalem listwę w rynienkę pod kedrę to wykręcilem grzybek , oderwalem masę i wygladalo to jakbym to wczoraj robil , zero rdzy , masa odlazła co prawda z lakierem ale goła blacha bez rdzy byla pod grzybkiem sruby zamkowej.

p.s. Wyrzucasz relingi ??

Tak, Sterciu, wyrzucam.

A to czemu ...toć takie pikne były