T4-forum.pl

Mam problem auto po remoncie prycha i jakoś nierówno jedzie.
Przy dodawaniu gazu potrafi tak jakby kichnąć szarpnąć jakby nie dostało paliwa.
Filtr już wymieniłem poprawiło się ale co jakiś czas tak sobie szarpnie poza tym przyśpiesza tak jakoś nierówno czuć że ciężko się napędza jakby był przytkany.
Jakieś pomysły gdzie szukać ?
Sprawdzałem go VAGiem i nie wyskakują żadne błędy.
Zapłon jest tak 50-55st czyli lekko przyspieszony ale w granicach normy.
Auto było na letnim paliwie więc zanim wyjechało z garażu dostało dodatek do paliwa i zaraz potem zimowego wlałem. W międzyczasie tankowany normalnie dieslem zimowym.
Zapala na mrozie od strzała.

Zrób logi, sam odczyt pamięci bez błędów o niczym nie świadczy, w tym silniku wyskakuje błąd jak już coś dokumentnie padnie albo się odłączy.

Może ktoś spojrzeć na te logi bo tematu jeszcze nie ogarniam.

Log (0 - 008)
Log (1 - 003)
Log (2 - 011)
Log (3 - 010)

EGR zaślepiony już dawno.

Nic szczególnego w tych logach nie ma, może coś mechanicznie z pompą.

Kurcze dziwna sprawa bo chodził ok, po remoncie założona ta sama pompa wszystko jak poprzednio.
A co jej może dolegać ?
Chyba się wybiorę do pompiarza bo raczej sam już nic więcej nie wykombinuję.

Rozrząd sprawdzony ?

A logi statyczne grupa 000, 001 , 003 , 004 , 013

Rozrząd malina zrobiony na blokadę, liniał na wałek plus szczelinomierze, z odkręcaniem koła rozrządu (zresztą to było składanie motoru od nowa) wszystko wg świętej książki.
Lokalni mechanicy w głowę się pukali jak widzieli ile gadżetów do tego miałem.
Poza tym to nie jest problem cały czas, to nie idzie liniowo jak by było przy przestawionym rozrządzie tylko tu sobie kichnie tam sobie prychnie. Jeździ nie dymi i pali na dotyk.

Statyczne jutro wstawię.

Jednak nie wstawię
Poszperałem wczoraj jeszcze trochę w sieci poprawiłem dziś rano wtyczkę wtrysku sterującego i po problemie.
Autko śmiga aż miło.

U mnie się pojawił podobny problem, rano odpala od strzała ale po chwili na wolnych obrotach jakby przerywał (chwilowo nie dostawał paliwa) a po dłuższej chwili się uspokaja. W pierwszej chwili myślałem, że to któraś świeca żarowa...

Za dnia jest ok, bez problemów.

Wczoraj późnym wieczorem było już dosyć zimno i w czasie spokojnej jazdy ~50km/h też miałem wrażenie jakby delikatnie "narywał" (zimny silnik), jak się nagrzał wg zegarów to na światłach też minimalnie przerywał.

Zacznę od wymiany filtra paliwa, ma już z 1,5 roku. Może to coś pomoże.

VAG milczy, błędów zero (miałem tylko sporadyczny od czujnika temperatury w dolocie ale nie wrócił po przejażdżce).

A propos vaga to podglądałem na zimnym kąt wtrysku w tdi timing i po odpaleniu miał 65-67 a jak przerywa to skacze na 78-80. Według wcześniejszych logów po wymianie rozrządu kąt wtrysku wynosił 55-56

To mogą być objawy brudnego nastawnika w pompie wtryskowej?

Możesz powiedzieć dokładniej w jaki sposób "poprawiłeś" tą wtyczkę?

Kąt się zmienia ponieważ spada ciśnienie w pompie i regulator nie jest w stanie wyregulować go właściwie.
Sam nastawnik na kąt bezpośrednio nie ma wpływu ale jeśli ma problem z utrzymaniem obrotów i przepływu przez pompę to jak już pisałem z powodu spadku ciśnienia kąt się zmieni.

Auto było w międzyczasie na serwisie, zdiagnozowana za winną została właśnie pompa wtryskowa. Padła propozycja naprawienia mojej i przy okazji przerobienia na 11mm i chyba się skuszę jednak póki co objawy ustały ale pewnie nie na długo

Mam tutaj logi dla poglądu sprzed 2 tygodni
Statyczne
Log (4 - 000)
Log (0 - 001)
Log (1 - 004)
Log (6 - 007)
Log (5 - 013)

BS
Log (3 - 000BS)
Log (2 - 004BS)