T4-forum.pl
https://www.t4-forum.pl/

Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?
https://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=14&t=14198
Strona 1 z 1

Autor:  Ka55ei [ piątek, 16 grudnia 2016, 20:09 ]
Tytuł:  Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

Mam Multivana 2.5 TDI (ahy) i jeździ się nim na prawdę spoczko. Nie ważne czy jadę sam, czy z kompletem osób, czy załadowany pod dach (na dachu też - kufry) na wakacje, to jazda dużo się nie różni. Nawet jak jeździłem z lekką przyczepą to obciążenie było lekko wyczuwalne. Natomiast dzisiaj ciągnąłem pierwszy raz dość ciężką przyczepę (pewnie z 2t) i kurcze ANI RAZU nie udało mi się wrzucić piątego biegu <szok> Fakt-faktem trasa dość niewdzięczna - same zakręty, podjazdy i zjazdy, mało prostek. Ogólnie to auto szło do przodu, wiadomo trzeba było cięższej nogi i spalanie mocno podskoczyło, ale dało się bezstresowo jechać bez ciągnącego się za przyczepą sznura aut. Moje auto wyposażono najprawdopodobniej w tzw. "długą/szybką skrzynię" i kurcze na piątym biegu przy prędkości 75-85km/h miałem za mało mocy aby teczka targała tą przyczepę. Moim zdaniem jakbym jechał 100-110km/h to obroty by były na tyle duże na piątym biegu, że moment obrotowy załatwiłby sprawę, a tak to przy tym obciążeniu na haku i niższych prędkościach to tylko wachlowałem pomiędzy 3 i 4 biegiem. Tak wygląda holowanie przyczepy na "szybkiej skrzyni" czy ja coś mam nie teges z autem lub sobą ? ;) Multik niby sprawny, serwisuję u kolegi Rotora, który oglądał, jeździł i chwalił autko. Te auta z tymi skrzyniami się nadają jedynie do holowania lawet po autostradach a do normalnej jazdy to tylko krótka skrzynia w T4.
Dla porównania, aby wyjaśnić skąd moje wątpliwości - na co dzień holuję nawet cięższe przyczepy fordem F150 (5,4 V8 320KM) albo czasem Jeepem WJ (2.7 R5 diesel 163KM). Są to wersje z asb ale idą (bardziej tu mam na myśli jeepa) nieporównywalnie lepiej od tych 150KM w ahy nie ma nawet problemu aby overdrive się włączył. Często też jeździłem dwoma iveco z manualem z rębakiem lub koparką na haku i nie było problemu aby wrzucić ten najwyższy bieg.

Autor:  Kenobi [ piątek, 16 grudnia 2016, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

Ka55ei napisał(a):
kurcze na piątym biegu przy prędkości 75-85km/h miałem za mało mocy

Z takimi prędkościami to nawet na pusto się nie jeździ na piątce, minimalne zalecane obroty dla tego silnika to 1800obr bez obciążenia, przy obciążeniu nie powinno się schodzić poniżej 2000 obr. Są to graniczne obroty dla doładowania turbiny nie wspominając o zabijaniu koła dwumasowego w trybie ekspresowym.
Oprócz tego porównujesz inne silniki na jakim biegu jeździły, a najważniejsze jest jakie obroty wtedy miały.

Autor:  Probe041 [ piątek, 16 grudnia 2016, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

Łożyska w skrzyni też wtedy lecą jak się tak katuje skrzynie pod obciążeniem :D Każda 150tka ma taką skrzynię. T4 do ciągania 2t średnio się nadaje

Autor:  De'D [ piątek, 16 grudnia 2016, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

No nie przesadzajmy że sie nie nadaje, zacznijmy od tego że z 2t przyczepą nikt nie będzie za wszelką cene się rozpędzał do 120km/h bo poza autostradą to raczej marzenie ściętej głowy.
Nie nadaje to się benzyna AAC bo to owszem jest mordęga, ale TDI zapinasz 4'ke 2300 -2500 obr na zegar i masz zapas, bynajmniej ja tak jeżdziłem i najlepsze kompromisy w spalaniu i elastyczności, a 5'ka owszem - jak było gdzie to sie wrzucało, choć wiekszość lokalnych dróg i tak człek sie wlecze za ciężarówkami.
Trzeba się przyzwyczaić do wajchowania ... wszak silnik ciągnie podwójną masę w stosunku do codziennego przemieszczania się bez pasożyta. <55>

Druga sprawa to czy ciągniesz bez plandeki czy masz z tyłu żagiel, bo to zmienia dość mocno postać rzeczy nawet gdy pod plandeką pusto a na otwartej duży ciężar, tu też styl jazdy jest inny i zachowanie auta odmienne.

Autor:  Ka55ei [ sobota, 17 grudnia 2016, 00:44 ]
Tytuł:  Re: Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

Dziękuję Panowie. Dlatego właśnie pytałem jak się tym powinno jeździć poprawnie. Jakoś tak wyszło, że z przyczepą to jeżdżę głównie automatami. A te iveco miały takie przełożenia skrzyni i mostów, że z dwójki można było ruszać. Wychodzi na to, że stosowałem poprawny model jazdy - trzymałem go tak na 2000-2100+ obrotów bo wtedy był zapas mocy na swobodną jazdę. Miałem tylko wątpliwości czy tak się powinno tym jeździć i czy czegoś nie uszkodzę ;) Zawsze lepiej zapytać niż zarżnąć skrzynię lub silnik...

Autor:  Dzimi [ niedziela, 5 marca 2017, 20:23 ]
Tytuł:  Re: Ciąganie przyczepy T4ką - jak to wygląda w praktyce?

Witam! Ja od 5 lat jezdze t4 2.5tdi 102km z agregatem do wylewek o wadze 1650kg. razem z ladunkiem i 4 osobami waga zestawu wychodzila w granicach 4.5t. spalanie wiadomo jak to bywa raz 10l raz 11 zaleznie od pokonanej trasy. Na pelnym zbiorniku w dluzeszj trasie zrobilem 870km. Na trasie maksymalna predkosc jaka zostala uzyskana to 130km/h.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/