T4-forum.pl
https://www.t4-forum.pl/

Drążek skrętny a stabilizator.
https://www.t4-forum.pl/viewtopic.php?f=10&t=13991
Strona 1 z 1

Autor:  ZIOMAN [ poniedziałek, 31 października 2016, 13:12 ]
Tytuł:  Drążek skrętny a stabilizator.

Witam.
Zbiłem szybkę w mojej klapie od T4 i zrobiłem to co zawsze chciałem zrobić wymieniłem klapę na skrzydełka (bardzo tanio kupione wraz z zamkiem górnym dolnym, mogłem wyciąć co chciałem na szrocie), ale do rzeczy dawca to multik z 94 roku dojrzałem pod spodem na wahaczach z tyłu stabilizator. Myślę mój tego nie ma to mu założę znów mogłem wyciąć wszystko co chciałem, sprawdzam u siebie przedni jest 23mm ten tylni jest 27mm doczytałem, że muszę mieć na przodzie grubszy z powrotem do dawcy no i wyrywam. No i mam pytanie bo gdzieś doczytałem, że muszę wymienić drążki skrętne a powiem szczerze już tego nie chce mi się robić bo jest wiele ważniejszych spraw do zrobienia. Więc pytanie czy muszę je wymieniać od dawcy czy może być tak jak jest. Moje teczka to T4 94 rok kombi krótkie na 8 osób 2,0 benzyna.
Pozdrawiam

Autor:  Symek [ poniedziałek, 31 października 2016, 17:40 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Nie musisz, ale sprawdź w jaką średnicę/kolor mają te z dawcy, bo jeśli są grube/szare to na pewno ktoś chętnie je przytuli :)

Autor:  hoopsii [ poniedziałek, 31 października 2016, 19:50 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Jeśli masz cieńsze niż fioletowe to ja bym wymieniał. Bedzie się fajnie prowadził.

Autor:  Probe041 [ poniedziałek, 31 października 2016, 19:57 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Zmieniałem brązowe na fioletowe a to tylko półkę wyżej, zupełnie inne auto ;-)

Autor:  ZIOMAN [ poniedziałek, 31 października 2016, 21:29 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Dzięki za info ale co najwyżej znajdę czas w środę żeby podjechać i wyrwać te belki skrętne. Rozumiem, że nie muszę brać górnego wahacza. Ogólnie koleś się już ostatnio śmiał, że wytnie vin i sprzeda mi całość ale tam już powoli nie ma co brać. Jak porównuje mojego golasa typ Transporter kombi krótki a tego multivana to nie mogę się napatrzeć miał wszystko abs, esp elektryki w szybach, lusterkach, centralny niestety już było zdemontowane wszystko co lepsze. Został zajechany środek, skrzydełka które kupiłem za śmieszne pieniądze, kupiłem jeszcze te stabilizatory i był jeszcze szyberdach nie oryginalny nie wiadomo jak było go rozebrać to wyciąłem go za 20zł szlifierką. Nawet nie wiem czy dam rade go zamontować. Moja T4 służy mi do pracy więc jako samochód na budowę raczej multikiem nie powinien być ale chyba sobie kupie kiedyś jeszcze jednego tylko nie wiem czy nie będzie to już T5

A zapomniałem jeszcze zapytać się ale to chyba oczywiste sprężyny tylne też mam wyrwać?

Autor:  Probe041 [ poniedziałek, 31 października 2016, 22:07 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Sprężyny odpuść skoro auto jeździ na budowie.

Autor:  xxxkamil [ poniedziałek, 31 października 2016, 23:40 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

No i oczywiście z tylnym stabilizatorem należy brać wszystkie uchwyty które go trzymają.

Autor:  ZIOMAN [ środa, 2 listopada 2016, 21:07 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Jeszcze pytanie czy drążek skrętny z mulivana nie obniży mi przodu?

Uchwyty wyrwałem wiedziałem, że główne nie są tanie :)

Autor:  Probe041 [ środa, 2 listopada 2016, 21:25 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Nie, wszystko regulujesz na śrubach za bakiem

Autor:  Adampio [ środa, 2 listopada 2016, 23:04 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Mała uwaga dla amatorów podwyższania: 2 i pół obrotu poniosło mojego Multka (nie mam pojęcia jakiego koloru mam drążki) o co najmniej 5 cm ale i bardzo utwardziło przednie zawieszenie. Dlatego po 1000 km z żalem opuściłem przód o jeden obrót obu nakrętek i kręcić wyżej będę tylko doraźnie, jak się trafi dłuższa droga po naprawdę wyboistych kamulach.

Autor:  ZIOMAN [ czwartek, 3 listopada 2016, 08:48 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

No tak ale takie kręcenie drążkiem skrętnym powoduje ponowne ustawienie geometrii auta, chyba że się mylę.

Autor:  Probe041 [ czwartek, 3 listopada 2016, 09:08 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Oczywiście

Autor:  Adampio [ czwartek, 3 listopada 2016, 12:46 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Jak najbardziej trzeba ustawiać geometrię, ale Wiki twierdzi, że jak się zmierzy suwmiarką długość wystającego gwintu to można wrócić do pierwotnego ustawienia. Ja mam zamiar podczas podnoszenia i opuszczania liczyć obroty klucza.

Autor:  Probe041 [ czwartek, 3 listopada 2016, 15:27 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Jak zmieni drążki na innej średnicy to nic nie da mierzenie długości gwintu na śrubach regulacyjnych

Autor:  edex [ niedziela, 16 października 2022, 13:33 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Witam wszystkich.
Jeśli można - Podepnę się pod temat.
Swego czasu strzelił mi jeden z drążków skrętnych. Mechanik wymienił go na brązowy. (był fioletowy) Od tamtej pory przy głębokim skręcie i jeździe po wybojach słychać dziwne dźwięki. jakby coś skrzypiało czy ocierało. Mechanik mówi żeby się tym nie przejmować, bo nic się nie dzieje.
Co wy na to.

Autor:  Probe041 [ czwartek, 20 października 2022, 14:21 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Czyli jeden masz fiolet a drugi brąż? :D

Autor:  edex [ poniedziałek, 21 listopada 2022, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

Tak.
jeden fioletowy orginał.
Drugi brązowy, wymieniony przez mechaniora.

Autor:  Probe041 [ wtorek, 29 listopada 2022, 16:55 ]
Tytuł:  Re: Drążek skrętny a stabilizator.

No to musisz założyć drugi fioletowy i zmienić mechanika.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/